1 maj 2016

Norel Sensitive - Serum na twarz dla cery naczynkowej

O firmie Norel dowiedziałam się od koleżanki  <z takiego bloga^^> i od razu mnie zainteresowała. Po pierwsze: Polska firma (a co Polskie trzeba wspierać!)
Po drugie: świetne opinie w internecie
Po trzecie: bardzo ciekawe składy.
Zdecydowałam się przetestować serum do cery naczynkowej

Opis producenta:
Serum o konsystencji żelowej do  codziennego stosowania pod krem z linii Arnika – znacznie intensyfikuje jego działanie. Wysoka zawartość biologicznie czynnych ekstraktów roślinnych zapewnia intensywną pielęgnację cerom naczyniowym i z objawami trądzika różowatego. Skutecznie  rozjaśnia i ogranicza proces „pękania” naczynek. Bardzo efektywnie łagodzi stany zapalne przy trądziku różowatym, rozjaśnia i likwiduje zaczerwienienia oraz obrzęki pochodzenia naczyniowego.
Recepturę serum wzbogacono w:
  • Ekstrakty z arniki górskiej, kasztanowca, ruszczyka, hamamelisu– wzmacniają i uszczelniają naczynka krwionośne, działają przeciwzapalnie, przeciwobrzękowo i ściągająco.
  • Ekstrakt z diabelskiego szponu - działa przeciwzapalnie, łagodząco i regenerująco. Wzmacnia funkcje obronne skóry.
  • Rutyna– flawonoid z perełkowca japońskiego o działaniu uelastyczniającym i wzmacniającym naczynka krwionośne. Neutralizuje wolne rodniki
Cena: 58zł za 30ml 

Moja opinia:

Kilka słów o opakowaniu: serum zamknięte jest w szklanej buteleczce z
pseudo-metalową pompką (sreberko się zdziera w trakcie użytkowania). Wiele się naczytałam o tym serum przed zakupem, że taka ekskluzywna buteleczka wow, nie zacina się pompka, serum super i ogólnie uszanowanko.
Ale ja miałam pecha i trafiłam na buteleczkę z zepsutą pompką i jak chciałam wydobyć odrobinę to leciało wszędzie i ja dostawałam je ewentualnie rykoszetem od ręki czy ściany xD Moim skromnym zdaniem, opakowanie du*y nie urywa, zamieniłabym je na plastikowe opakowanie z wygodniejszą pompką. Bezpieczniej i wygodniej. Jedyny plus tego opakowania to widać ile produktu zostało.

Serum ma dość gęstą konsystencję o średnio przyjemnym zapachu. Nakładałam je rano i wieczorem na jeszcze wilgotną twarz od hydrolatu i wklepywałam. Bardzo mi się spodobało że przy wklepywaniu, serum robiło się lepkie przez co bardzo dobrze można było wykonać masaż twarzy polegający na "odrywaniu" rąk od twarzy. 
Po wykończeniu całej buteleczki nie zauważyłam jakichś spektakularnych efektów czy nawilżenia cery, ale też nikt takowych nie obiecywał. Serum miało za zadanie delikatnie pielęgnować cerę i przede wszystkim jej nie szkodzić.  Serum wchłaniało się do matu, bardzo dobrze współgrało z innymi kosmetykami i nadawało się pod makijaż. 
Co tu dużo więcej pisać? 
Czy zakupiłabym je ponownie: raczej tak, ale mam w kolejce za dużo do wypróbowania, żeby było na początku tej kolejki ;p
Polecam to serum osobom początkującym z wieloetapową pielęgnacją  cery ponieważ jest delikatne, łatwo dobrać do niego inne kosmetyki oraz ma bardzo dobry skład. 

To był pierwszy kosmetyk firmy Norel jaki stosowałam, obecnie stosuję jeszcze 3 inne ale o tym kiedy indziej^^.

Ogólnie to polecam i uszanowanko.
-JP 

2 komentarze:

  1. Ja sobie chwaliłam bardzo oba kremy z serii hialuronowej i pewnie bym do nich wróciła, gdyby nie fakt, że w kolejce czekają jeszcze 4 (!!!) inne kremy do twarzy :D Miałam też ochotę przetestować serum z tej serii, ale to może innym razem :D To do cery naczynkowej chętnie sprezentowałabym swojemu chłopakowi, ale on nie lubi kremów, a co dopiero serum!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kremy zostawiają tłustą/wilgotną otoczkę i trzeba się wmasować żeby to się wchłonęło a serum raz dwa i go nie czuć więc myślę, że by się dla niego sprawdziło^^

      Usuń

Copyright © 2014 Damn Sugoi , Blogger